Podstawą jest tu dobry metabolizm, czyli przemiana materii na najwyższych obrotach.
Sposób, w jaki spożywamy posiłek, jest dla naszego organizmu, tak samo istotny, jak to, co zjadamy. Aby nasz organizm nie odkładał sobie kąsków na później ale także, aby nie odczuwać nie przyjemnych dolegliwości stosujcie kochane kilka zasad:
1. Spożywaj posiłki o regularnych porach, zachowując ten sam odstęp czasowy.
Regularność pozwala na "przyzwyczajenie się" naszego żołądka. Pozwala ona na wypracowanie pewnego rytmu biologicznego. Kiedy przychodzi pora śniadania, czy obiadu, organizm jest czynnościowo gotowy do jego przyjęcia.
Takie regularne posiłki sprawią, że nasz metabolizm będzie cały dzień na najwyższych obrotach, a tym samym nic sobie nie odłoży :)
Przyznaje się miałam z tym mały problem, jednak już po tygodniu mój organizm się przyzwyczaił..a znajomi śmieją się, że jestem teraz najlepszym zegarkiem :) np. "oo..robię się głodna, chyba już 10.30 - pora na drugie śniadanie" :)
Na początku najlepiej jest nastawić sobie alarm/przypomnienie w telefonie, który w regularnych odstępach będzie Ci przypominał o posiłku.
U mnie wygląda to tak:
- ok.8.00 - śniadanie
- 10.30 - drugie śniadanie
- 13.00 - obiad
- 15.30 / 16.00 - podwieczorek
- 18.00 / 18.30 - kolacja
3. Nie podjadaj między posiłkami
Spowoduje to zaleganie pokarmu w żołądku, a tym samym jego obciążenie, w rezultacie odkładanie się w postaci tłuszczu.
4. Nie wypijaj podczas posiłku zbyt dużej ilości płynów.
Pomimo, iż popijanie ułatwia połykanie i sprawia, że nie czujemy uczucia "zapchania", powoduje także skrócenie czasu trawienia pokarmu, uniemożliwiając tym samym dobre zmieszanie go ze śliną i dostateczne jego przeżucie. Korzystne jest zatem picie płynów przed posiłkiem bądź też po posiłku, ale należy odczekać odpowiednią długość czasu.
Ja czekam 15-30min.
5. Nie jedz w pośpiechu
6. Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi :)
W myśl innego przysłowia: "śniadanie zjedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak", oczywiście w takich ilościach :)
7. Jedz śniadanie w ciągu godziny od pobudki
8. Natomiast kolację 2-3 godziny przed snem
w moim przypadku to się nie sprawdza...ale brzuch się przyzwyczaił i już nie woła jeść ;)
Pamiętaj! Jedz aby żyć, a nie żyj aby jeść
W miarę moich możliwości czasowych będę dzieliła się z Wami, moimi przepisami na takie zdrowsze jedzonko :)
Macie podobne zasady? Dajecie radę? Czy może jednak sądzicie, że głodówka jest najlepszym sposobem do schudnięcia?
Ciekawa jestem Waszych opinii :)
buziaki :*
lewinka
Zgadzam się w 100%. Jak szwankuje trawienie to odbija się to na całym organizmie. Niestety coś o tym wiem. A godziny posiłków wzorowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiestety powoli (przez brak czasu) wszystko się rozregulowuje :(
Usuń