Postanowiłam przyłączyć się do otwartego tagu, który zaproponowała Aga z blogu "Byc idealną" >>KLIK<<. A tutaj znajdziecie jej odpowiedzi >>KLIK<<
Myślę, że to fajna zabawa, która pomoże każdej z nas dostrzec swoje mocne strony, a także takie nad którymi powinnyśmy popracować.
Uznałam również, że będzie to idealny wstęp do cyklu postów o dbaniu o figurę. Jak zauważyłyście od początku założenia bloga, w kartach uwzględniłam "Trzymaj formę", która nieco zeszła na dalszy plan pod kosmetykowym szaleństwem.
Zaczynamy!3 rzeczy, które kocham:
nogi - najdłuższa (95cm, mierząc od kroku) i zarazem najatrakcyjniejsza część mojego ciała. Troszkę jeszcze nad nimi popracuję i będą cud malina :))
talia - niestety zdjęcie tego nie oddaje, ale mam bardzo wąską talię w stosunku do bioder - tak, tak jestem gruszką...niestety, ale za pomocą odpowiednich ubrań staję się klepsydrą (te ze zdjęcia nie są tymi ubraniami ;p )
brzuch - bycie gruszką ma jednak swoje zalety w postaci płaskiego brzuszka :)) Jedyne co chciałabym z nim zrobić, to ładnie wyrzeźbić (chcę widzieć zarys mięśni!)
3 rzeczy, które chcę zmienic
Specjalnie zamieniłam słowo "nie lubię" na "chcę zmienic" - jeżeli nie lubię to znaczy, że chciałabym inne, a to skolei oznacza, że chcę zmienic (mam nadzieję, że zrozumiałyście, mój natłok myślowy ;p). Bo np. nie lubię swoich grubych kości, przez które moje kostki wyglądają potężnie...ale po co rozmyślać nad czymś czego nie da się zmienic (efekt? kompleksy) przecież nie odpiłuje sobie części kości. Ale wracając do sedna (ostatnio mam z tym problem) rzeczami, które chcę zmienic są:
pośladki - chcę je wymodelować i podnieść, żeby ładnie się prezentowały w obcisłych ołówkowych spódnicach
boczki - ma ich nie byc i już!
ramiona - czyli potoczny mięsień pożegnalny..moja zmora :( Uwierzcie lub nie, ale gdy macham to "coś" macha razem ze mną...z ramionami będzie najtrudniej, bo zawsze były słabe - nigdy nie zdołałam podciągnąć się na drążku 2 razy z rzędu. T r a g e d i a!
Mi łatwo przyszło wymienic zarówno + jak i - mojej sylwetki, jak Wam pójdzie?
P.S. Wygrałam w rozdaniu na blogu Ainta's blog >>KLIK<< 3 lakiery Essie! :)) Jestem naprawdę przeszczęśliwa, bo jest to moja pierwsza wygrana, a także nie miałam jeszcze okazji testowania tych lakierów.
Przepraszam za jakość zdjęcia, z radości zrobiłam na szybko telefonem.
orange, it's obvious
turquoise & caicos
sugar daddy
Tego ostatniego już użyłam i biję pokłony przed pędzelkiem :))
Jakiś czas temu zastanawiałam się już nad ich zakupem, ale w końcu stwierdziłam, że 49zł za lakier to przegięcie i lepiej to przeznaczyć na...inny kosmetyk.
EDIT: na allegro znalazłam taniej >>KLIK<<
Zachęcam Was do wzięcia udziału w tagu :))
buziaki :*
lewinka
piękne ciało! echh zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńteż mam ramiona bardzo słabe...a to dziwne, bo nogi mam strasznie zbite, twarde, brzuch też, właściwie całe ciało..tylko ramiona :<
OdpowiedzUsuńmam dokładnie tak samo :( ramiona-flaczki
Usuńfajne ciałko.
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanżik http://linka-kattalinka.blogspot.com/
Ale masz fantastyczną figure. A Essie zazdroszczę, piękne kolory! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńBardzo podoba mi się twój blog :)) Będę wpadać częściej :**
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
pchla-i-ja.blogspot.com
Blog jest o mojej historii z Pchłą (koniem)
Świetną masz figurę! Nie narzekaj :)
OdpowiedzUsuńchyba aż tak bardzo nie narzekam ;)
Usuńdziękuje:))